Olandia, kraina wiatraków

Wprawdzie jesteśmy już z powrotem w Sztokholmie, ale trudno nam wrócić na zwykłe tory codzienności, bo wrażenia przywiezione z podróży pulsują w nas mocno. Szczególnie wspominamy Olandię, która mimo, że nie urzekła mnie tak bardzo jak Gotlandia, spodobała się na tyle, by delektować się wspomnieniami o niej i poświęcić jej trochę miejsca na blogu, na wieczną pamiątkę.

IMG_3158

Typowym elementem olandzkiego pejzażu są… wiatraki. Rozsiane po całej wyspie przyciągają wzrok i zapadają w pamięć.

IMG_3196

Stoją samotnie lub w rzędzie. Tutaj rząd siedmiu wiatraków w Störlinge.

IMG_3491

i jeden z nich…

IMG_3497

Tutaj zaś rząd wiatraków w miejscowości Lerkaka.

IMG_3516

… i w Resmo:

IMG_3196

Większość wiatraków wygląda podobnie, jest drewniana, pomalowana na szaro lub czerwień faluńską, ale spotkałam też kilka innych, kamiennych, okrągłych, z blaszanymi dachami, jak np. te dwa na zdjęciach poniżej, pierwszy, największy w całej Olandii, stojący w Sandvik (w nim jest teraz restauracja),

IMG_3264

i ten nieco mniejszy, stojący niedaleko Färjestaden, w środkowej Olandii.

IMG_3546

A ten, nietypowy, ostatni zachowany do dzisiaj wiatrak skurkvarn, zdobi wybrzeże w Jordhamn, w północnej Olandii. W tym miejscu wydobywano kamienie i szlifowano je dla zamawiających kupców. Była to bardzo mozolna i ciężka praca, dopóki utalentowany miejscowy wynalazca nie skonstruował tego rodzaju wiatraka. Młyn jest nadal sprawny i raz do roku, w lipcu odbywa się pokaz szlifowania kamieni przy pomocy tego zacnego staruszka wiatraka.

IMG_3719

Widziałam też taki sympatyczny na kamiennej nodze wiatrak w Vedborn:

IMG_3956

Tych upiększających i charakteryzujących krajobraz Olandii wiatraków jest tutaj podobno ponad 300. Kiedyś było ich około 3 000 i nie mogąc wpaść na pomysł, dlaczego aż tak dużo, skoro wyspa jest stosunkowo niewielka i mąki aż tyle nie produkowano, zapytałam mieszkającą od urodzenia na Olandii kobietę o historię tych wiatraków. Powiedziała, że dawniej wiatrak był znakiem, że gospodarz jest bogaty, obrotny i że dobrze mu się wiedzie. I każdy gospodarz, który mógł finansowo sobie pozwolić na wiatrak stawiał go z wielką dumą na swoich włościach.

IMG_3526

Wiatraki są wizytówką Olandii, dlatego też wielu nazywa ją krainą wiatraków. Ale oczywiście Olandia, to nie tylko wiatraki, to dużo, dużo więcej. Ale o tym, co ciekawego kryje w sobie ta wyspa przeczytacie już niedługo w następnym wpisie.

8 Komentarzy

Filed under Polka w Szwecji

8 responses to “Olandia, kraina wiatraków

  1. Czytam wszystkie Twoje wpisy i ostatnio obserwuję też zdjęcia na instagramie. Te ostatnie sprawiły mi mnóstwo radości, bo uwielbiam Olandię, dzięki książkom Johana Theorina 🙂 Najpierw Szwecjoblog, a teraz Ty zabieracie mnie w miejsca, do których kiedyś na pewno wybiorę się sama 🙂 Miłego dnia!

  2. Pingback: Dziesięć powodów, dla których warto odwiedzić Olandię | Polka w Szwecji

  3. Ale wam się pogoda ładnie udała 🙂

  4. henlub

    Ale czy to się kręci , wszak śmigi są dziurawe …

    • Paweł

      Do pracy zakładane są płachty, jakby żagle, o różnej powierzchni, w zależności od siły wiatru.

  5. A najpiękniejsze jest to, ze każdy wiatrak inny, ma inną historię i tradycję! Piękną trasę przeszłaś. Tak uroczo i niesamowicie one wyglądają… 🙂

  6. uwielbiam wiatraki 🙂
    piekne zdjecia 🙂 i nawet ladna pogode mialas 🙂

    pozdrawiam
    Sylwia

Dziękuję za komentarz!